piątek, 19 listopada 2010

Weronika Strobel-SOBOTA





































4 komentarze:

  1. 2,3 i ostatnie strasznie mi sie podobają, tylko w ostatnim moze mozna by cos zrobic z balansem? i byloby perfekt.
    caly cykl spojny, szkoda, ze nie zostal ten samotny kurczak zamiast tego z mapą i zdjęcie z kawą tez było fajne

    OdpowiedzUsuń
  2. takiego fajnego malarskiego cos w sobie mają

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się ten cykl nie podoba. Fajne są zdjęcia nr 2,3, ale jako cykl nie podobają mi się. Nie mają takich mocnych walorów jak zdjęcia Ani Micińskiej, nie są tak specyficzne jak zdjęcia Doroty Kaczmarek, Kasi Maksymowicz i nie są tak przepełnione emocjami jak zdjęcia rodziców Magdy Łuczyńskiej (mój faworyt wśród nas wszystkich w tym temacie chyba). Zdjęcia 4,5 są dla mnie pospolite, nic mi nie mówią(wciskasz guzik, super!, o! masz cień! - tak odczuwam te zdjęcia) podobnie jak zdjęcie nr 7.
    Ogólnie jestem na nie.

    Pozdrawiam,
    Mateusz.

    OdpowiedzUsuń