czwartek, 18 listopada 2010

Dorota Kaczmarek - "sobota"










11 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy pomysł. Lubię takie cykle, które pokazują jak każdy człowiek jest inny, a przez to interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna koncepcja i wykonanie - nie tylko człowiek jest inny, ale każde zdjęcie jest inne - nic się, tu nie powtarza, jest pojedyncze, wyjątkowe.

    wizualnie lekko przeszkadza mi tylko ta ramka pod podpisem, bo jest taka przytlaczajaca w stosunku do treści podpisu

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawde oryginalny i swietny pomysl, gratuluje!! i realizacja tez piekna - wszystkie zdjecia w podobym klimacie, kolorowe, nic nie odbiega od tematu, a jak juz powiedziala Ania, kazde sie od siebie rozni, zaciekawia, mowi sporo o kazdej z tych osob i razem tworza wspanialy cykl.
    Wysoka piona za to i obys kolejne tematy przedstawiala rownie niepowtarzalnie :)

    http://juliannaczapska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Udany pomysł, dobra realizacja.
    Ale faktycznie, w tę ramkę chciałoby się wpisać: "W dzisiejszą sobotę: Palenie tytoniu powoduje raka i choroby serca".

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, udane zdjęcia! Naprawdę mi się podobają.
    Przy okazji tego cyklu chciałabym poruszyć temat zastosowania medium- tj. formatu i sprzętu.
    Ta seria może skojarzyć się z Zorką i ich średnimi formatami. (wiem, nie tylko)
    Natomiast, jeśli dobrze pamiętam, Ty wykadrowałaś zdjęcia do kwadratu z cyfrowych odbitek. I mam pytanie:
    czy takie ucięcia miałaś już w głowie robiąc zdjęcia, ale np. nie miałaś dostępu do aparatu? Czy też może nie robi Ci różnicy jakiego sprzętu używasz, a lubisz taki kształt zdjęcia/byłaś zmuszona ze względu na przestrzeń fotografowaną? Czy w ogóle rozważałaś zachowanie oryginalnego formatu na którymkolwiek etapie?
    Zapewne taka decyzja uatrakcyjnia projekt estetycznie.
    Zastanawiają mnie jeszcze dwie rzeczy:
    czy dobór aparatu wpłynął na atmosferę Twojego spotkania z portretowanymmi osobami?
    czy efekt miał udawać/nawiązywać do średnioformatowej fotografii czy jest to czysto graficzny wybór, tak samo jak wybór ramek i czcionki?
    dużo pytań, zastrzegam, że bez żadnej złośliwości, po prostu interesuje mnie ta kwestia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od samego początku, gdy ten pomysł pojawił mi się w głowie postanowiłam kadrować fotografie w kwadrat, zachowanie oryginalnego formatu w ogóle nie wchodziło w grę, gdyż nie zgadzałoby się to z moją koncepcją. W cale nie chciałam nawiązać w ten sposób do średnioformatowej fotografii. Z tego wynika, że stało się tak zupełnie nieumyślnie.
    Chętnie fotografuję aparatem analogowym, jednak w tym przypadku musiałam wykonać wiele zdjęć. Fotografowałam na zasadzie prób oraz redukcji błędów. Każda z tych osób wstawała o innej porze dnia, gdzie warunki oświetlenia były inne, no sporo trzeba było kombinować.. czasem fatalnie światło dzienne mieszało się z oświetleniem sztucznym.
    Nie rozumiem Aniu zadanego przez Ciebie pytania numer 1? :)
    Dziękuję za komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne kolory i pomysł. Mam wrażenie, że te zdjęcia mogły by się spokojnie pojawić w Dużym Formacie. Ja też mam pytanie: czy osoby na zdjęciach to twoi znajomi? Czy prosiłaś również "obcych" o pozowanie?
    PS
    super, że ludzie mają ściany w tak różnych kolorach! Zawsze miałam wrażenie, że dominuje kolor biały i kremowy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie wymyśliłaś temat "Sobota". Oryginalne podejście do wcale niełatwego tematu. Taki anty-reporterski reportaż!
    Chris

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem dumna z Ciebie, kocham - anonimowa mama!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz co, osoby, które sfotografowałam są mi znane i bliskie, by wykonać ten projekt specjalnie wracałam do rodzinnej miejscowości, bo tu w Warszawie byłoby dużo trudniej znaleźć ludzi, którzy ukazaliby część swojej prywatności.

    Dziękuję Wam wszystkim za komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dorota, dla mnie to jest najlepsza praca tych zajęć. Miałaś ciekawy, odważny bardzo pomysł, taki na miarę profesjonalnych Zorek ;) zresztą to pierwsze skojarzenie jakie miałam - o , Zorki ;) gratuluję. cenne w Twojej pracy dla mnie jest to, że przyszłaś do tych ludzi, a oni się przed Tobą otworzyli. no bo nie mówcie mi, że pozwolenie na zrobienie sobie zdjęcia w łóżku, w pościeli, zaraz po przebudzeniu, nie jest najbardziej intymną z chwil, jakie mamy w ciągu dnia ;)
    jeszcze raz brawo. z niecierpliwością czekam na Twoje dalsze projekty.
    aha, na odbitkach dużo lepiej wyglądały te zdjęcia niż w formie elektronicznej. głównie urzekła mnie kolorystyka i kadry - proste a jednocześnie mówiące o człowieku prawie wszystko.

    OdpowiedzUsuń