poniedziałek, 15 lutego 2010

Moje podwórko





7 komentarzy:

  1. spojrzałam jeszcze raz.
    Więc jeszcze raz WOW! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe... jak krasnal z Amelii :)
    wesołe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne, osobiste, podwórko misia.
    Duma i radość z samodzielnego wypadu. Pewnie wszystkie pluszaki mu zazdroszczą.
    Z pomysłem.
    Gratuluję i dziękuję za optymistyczny secik.

    No i można z bohaterem bez "nowodokumentalnych" zapędów.
    Od ogółu do szczegółu. Kawał dobrej roboty!
    pozdrawiam J

    OdpowiedzUsuń
  4. Jerzy... wszystko fajnie, tylko to chyba kota nie miś...

    OdpowiedzUsuń