czwartek, 16 grudnia 2010

Paulina Czarnecka - Przedmieścia








5 komentarzy:

  1. lubię nr 4,
    nie pasuje mi ostatnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że mam pewne rezerwacje wobec winietek, estetyki narzuconej przez aparat.
    Używanie Diany jest decyzją samą w sobie, a nie daje szerokiego pola manewru. Niemniej jednak Ty podjęłaś tę decyzję i chyba też z niej wybrnęłaś, na moje oko.
    Podoba mi się coś w tej serii, może chodzi o pewien subtelny humor.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię takie aparatowynalazki i styl winietkowy :)
    Zgadzam się z Anią, fajny jest w tych zdjęciach specyficzny humor, ironia.

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, ze nie weszly krasnale, czy co tam ja zobaczylam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super,chciałabym poznać fotografującą!

    OdpowiedzUsuń