poniedziałek, 1 lutego 2010

Moje podwórko // My backyard





11 komentarzy:

  1. Niestety nie potrafię wybrać pięciu.
    Może mi pomożecie?

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym sprobowala: 1, 10, 11, 13, 14, a jesli stwierdzisz, ze te dwa ze schodami to za duzo, to zamiast jednego z nich (to sa 11 i 13) wez 7 :)

    jak juz Ci mowilam - swietne zdjecia!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Popatrz na te zdjęcia jak na pracę kogoś innego. Odetnij się od emocji i zadowolenia z wymuskanych klatek. Najpierw podziel je sobie na podobne tematycznie a potem z tych grup usuń słabsze. Tak łatwiej wybierać.
    Zdjęcia ładne, matematycznie skomponowane, porządna robota. Kąty proste, to tu to tam linia równa się z krawędzią, gdzie indziej symetria, albo złamane na pół przestrzenie.
    Mam jednak wrażenie, że... Czy to jest twoje podwórko? Czy piękna szkoła, której urokowi się nie mogłaś oprzeć. Mimo że pewnie to twoja szkoła, to chyba nie była twoim placem zabaw w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słuchajcie, moim zdaniem powinniście ten temat powtórzyć. Ale zanim to zrobicie pogadajcie sobie ze sobą albo znajomymi jak to ugryźć. Jeśli decydujecie się na warsztaty fotograficzne to po to, żeby rozwinąć własne umiejetności. Szanujcie czas ludzi, którzy chcą was czegoś nauczyć i poświęćcie trochę więcej własnego czasu na wasze realizacje. Nie traktujcie ich jak zadanie domowe, które można spisać od kolegi na przerwie.
    Na razie tyle.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesli chodzi o wybor zdjec - rzeczywiscie moze byc trudne, ale napewno mozliwe i wykonalne. NApewno warto, bo w tej sytuacji, szczegolnie podczas ogladania na blogu, po 6,7 zdjeciu juz sie je troche bezmyslnie przewija... szkoda. Ale w tej sytuacji ja juz bym wolal nie pokazywac. Moim zdaniem prawie kazdy wybor dodatkowo by podniosl wartosc tego cyklu.
    Odnosnie komentarza Jerzego - ja temat "moje podworko" odbieram dosyc szeroko, tzn wspomnienia z dziecinstwa, niekoniecznie ten najlepsze, miejsce w ktore wrocilo sie po dluzszej przerwie.
    Oczywiscie powtorzyc mozna, aczkolwiek ja calkiem rozumiem skojarzenia Gosi i taka interpretacje kupuje.
    Same zdjecia lubie i juz o tym mowilem, niektore bym troche rozjasnil, kadrowania nie wymagaja ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dziękuję za te konstruktywne komentarze.

    Dla niewtajemniczonych: chciałam zaznaczyć, że ja ten temat bardzo przemyślałam. Zdecydowałam się pójść do tej szkoły po raz pierwszy od czasów podstawówkowych właśnie dlatego, że mam z niej niekoniecznie najlepsze wspomnienia. Tak zrozumiałam temat "moje podwórko" - jako jakąś przestrzeń z dzieciństwa w której spędzałam czas i z którą wiążą się jakieś (negatywne bądź pozytywne) emocje, niekoniecznie jako plac zabaw.
    Szkoła jest fotogeniczna, wiadomo, ale te puste przestrzenie, długie korytarze, okna, etc. nie były dla mnie tylko ładnymi kadrami ale miały oddać uczucie wyobcowania, które mi wtedy towarzyszyło. Dla odbiorcy morze rzecz jasna nie być to oczywiste. Może tego typu zdjęcia z założenia wymagają jakiegoś opisu, komentarza... (?)

    co do selekcji: rzeczywiście mam z tym problem ale postaram sie zdystansować i obiecuję usunąć nadmiar zdjęć jak najszybciej.

    Tak czy owak, Jerzy ma rację, powinniśmy przenalizować ten czy inne tematy i bardziej się w nie "wgryźć". Jedno takie spotkanie to stanowczo za mało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej,
    potem dopiero zauwazylem, ze taki sam wpis Jerzego byl pod kazdym ze zrealizowanych przez Was tematow "moje podworko".
    wydaje mi sie, ze tak jak do pozostalych ten apel byl bardzo na miejscu, tak do Ciebie Gosiu - chyba jednak nie.
    moim zdaniem Twoj projekt jest bardzo przemyslany, a selekcja napewno mu pomogal. Bycmoze ja zrobilbym inna, ale to tylko pokazuje, ze Ty masz do tego wlasny, emocjonalny stosunek, a to bardzo cenne w tym temacie.
    a jak wiekszosc wspolczesnie realizowanych projektow artystycznych - napewno opis by mu pomogl. Ja go znalem z ostatniego spotkania na Mokotowskiej i byc moze dlatego bardzo podoba mi sie Twoja realizacja i nie mam do niej zadnych zastrzezen (szczegolnie lubie 3 srodkowe zdjecia!!)
    gratuluje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Tomku!!
    A propos selekcji: wcale nie jestem jej pewna, po prostu musiałam dokonać jakiegoś wyboru i posłużyłam się wskazówkami Jerzego, dzieląc sobie zdjęcia na tematy, tak, żeby w cyklu znalazły się różne zdjęcia. Potraktowałam to jak ćwiczenie. Ale równie dobrze mogłyby to być inne foty. W tym przypadku chyba bardziej sugerowałam się zdaniem innych i walorami estetycznymi niż emocjonalnym nacechowaniem zdjęć...
    Wogóle uważam, że selekcja własnych zdjęć jest czymś mega trudnym, ale mysle, że to przyjdzie z czasem...
    Ale tak dla przykładu, ostatnie zdjęcie tego okna-rozetki, rzeczywiście jest ładne i spoko wykadrowane, czyli w miarę dobre formalnie ale to jest po prostu rozetka. Było też takie zdjęcie okna z przyklejonymi papierowymi śnieżkami, przez które widać bylo przejście dla pieszych i synagogę-pływalnię - dla mnie to zdjęcie ma większą symbolikę (pewnie nie dla każdego zrozumiałą. To są tego typu wybory - które zdjęcie jest "lepsze" do pokazania. Ja nadal tego nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. moim zdaniem zdecydowanie to, ktorego nie pokazalas :)
    ta rozetka rzeczywiscie mnie nie bierze...

    musisz zdecydowac na czym Ci bardzoej zalezy: czy to ma bys osobista (rozliczeniowa? :)) praca czy raczej estetyczna, "ladna".
    I w zaleznosci od tej decyzji zrobic wybor. Wydaje mi sie, ze metoda selekcji Jerzego ma na celu zbudowanie jak najbardziej esencjonalnego cyklu z "najlepszych klat". Ale w rzeczywistości to wcale nie musi byc najtrafniejszy wybor - to Ty decydujesz. Dla niego te zdjecia sa obojetne, dla Ciebie - zupelnie inne. On nigdy nie zrobi z nich takiego wyboru jaki mozesz zrobic Ty.
    I wlasnie dlatego najtrudniej jest robic wybor z wlasnych zdjec :))

    pozdr
    T

    OdpowiedzUsuń
  10. Co do wyboru zdjęć. Jest to jeden ze sposobów na poradzenie sobie z wyborem zdjęć. Szczególnie kiedy nie wiadomo jaką formę materiał zdjęciowy ma przyjąć (fotoreportaz, wystawa, album).
    Ok. napisałem wszystkim to samo i z tego się nie wycofam. Szczególne chciałbym by w pięty poszło to tym, którzy nie wykonali tematu i tym co go potraktowali na odwal.
    Niestety trochę się poruszam po omacku i przyjąłem że temat dotyczy teraźniejszości i na tej podstawie się wyrażam.
    Gosiu jeśli ten temat jak napisałaś, to dla Ciebie powrót do kiepskiego czasu jakim była podstawówka - to Ci sie udało. I ja wybieram zdjęcie dziecka na schodach (pamietam że takie wcześniej było). Jest mocne jak dobry japoński horror i wystarczająco mocne emocjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie jestem za tym jak napisał Tomek
    "musisz zdecydowac na czym Ci bardzoej zalezy: czy to ma bys osobista (rozliczeniowa? :)) praca czy raczej estetyczna, "ladna"."
    Moim zdaniem ucieszyłaś się, że zrobiłaś ładne zdjęcia i chciałaś się tym podzielić. Lecz w tej masie zaginęły gdzieś twoje emocje związane z tym miejscem.
    pozdrawiam J

    OdpowiedzUsuń