oooj, ta seria na 5+!! super kompozycje i światło! i taka sama tonacja kolorów, bardzo ładna z resztą, na wszystkich czterech zdjeciach. świetne.
mam nadzieje, ze pustka i czystość tych miejsc nie są kwestią 'usunięcia' ludzi i brudu z nich - a'la Maciej Stępiński ;) nie wiem, ja nie jestem fanką tego typu zabiegów. lepiej od razu znalezc dobre ujęcia, tak jak te tutaj mają, a nie robić słabe, pełne rzeczy niepotrzebnych i dopiero potem dane elementy kasowac, przesuwac etc.
dzieki, nie usuwałem tutaj nic, ale musze przyznac, że mi podoba się takie podejście do fotografii jakie ma Maciek. To zupelnie nie reporterskie, bardziej malarskie, ale uwazam, ze jak ktos sie odrazu do tego przyznaje, a nie udaje ze "tak wlasnie bylo" to wszystko jest w porzadku. Poza tym jak mozna inaczej sfotografować wspomnianie? ale przyznaje, że do fotografii Macka tez na poczatku dlugo nie moglem sie przekonac:) pozdr t.
No, na pewno lepiej, że się przyznaje do tych zabiegów. Tylko że, nie zgadzam się do końca z jego filozofią fotografii, którą określa jako źródło w większej mierze fałszujące, niż oddające rzeczywistość. Te przykłady, które podał (zdjęcia zrobione w Hollywood, imitujące wojnę, zdjęcia gwiazd w Vivie.. ) wydają mi się być raczej wyjątkami, a to, że mediom generalnie ufać nie można, to wszyscy od dawna wiemy - przy czym, przy reportażach zdjęcia i filmy nadal są najlepszą formą dokumentacji i dowodu na to, czy informacja jest prawdziwa.
Druga sprawa, że Maciek Stępiński jest przede wszystkim malarzem, a ja po prostu nie jestem jeszcze przyzwyczajona do traktowania papieru fotograficznego, jako płótna, na którym można wszystko. Nie przepadam za tak dużą ingerencją w zrobione już zdjęcie - ale wiem, że ta kwestia akurat może się jeszcze u mnie zmienić.
Wspomnienie? Są różne sposoby na jego pokazanie, nie trzeba koniecznie przerabiać zdjęcia po fakcie. Z resztą ten temat, który nam zadał, "Moje podwórko", polega na sfotografowaniu dzieciństwa, którego już nie ma, więc pewnie uda Ci się zobaczyć różne sposoby na uchwycenie wspomnień :) sama juz na coś wpadłam i jestem ciekawa, co wymyslą inni.
Pasją portretowania rzeczywistości dzielimy się od dawna. Traktujemy fotografię jako punkt wyjścia do refleksji na temat miejsca, w którym żyjemy. Migawki to formuła otwartych spotkań prowadzonych przez uznanych polskich fotografów (m.in. Krzysztofa Millera, Rafała Milacha, Macieja Stępińskiego) oraz cykl warsztatów dotyczących różnych aspektów fotografii. Uczestnicy pod okiem znawców dziedziny rozwijają i pogłębiają swoje umiejętności.
Mają możliwość podjęcia dyskusji, wymiany wcześniejszych doświadczeń, poglądów i opinii, uzupełnienie brakujących wiadomości technicznych, wzajemne konsultacje merytoryczne oraz wspólne oglądanie zdjęć.
Mierzymy się fotograficznie ze wspólnie wybranymi tematami, wyruszamy na kilka fotograficznych spacerów po okolicy.
Migawki są inspiracją do patrzenia, dostrzegania, przetwarzania i zmieniania na lepsze.
Jan Dziaczkowski Kobas Laksa Andrzej Kramarz Michał Łuczak Michał Szlaga Konrad Pustoła Albert Zawada Nicolas Grospierre Łukasz Trzciński
Anna Nałęcka
Agnieszka Rayss
Jan Brykczyński
Adam Pańczuk
Tomasz Sikora Wojciech Wilczyk Chris Niedenthal Krzysztof Miller Maciej Stępiński Mika Grochowska Kuba Dąbrowski Maciej Pisuk Rafał Milach Adam Mazur Michał Łuczak Jerzy Nogal Kinga Kenig Monika Redzisz Anna Bedyńska Tomasz Tomaszewski Tadeusz Rolke
oooj, ta seria na 5+!!
OdpowiedzUsuńsuper kompozycje i światło! i taka sama tonacja kolorów, bardzo ładna z resztą, na wszystkich czterech zdjeciach. świetne.
mam nadzieje, ze pustka i czystość tych miejsc nie są kwestią 'usunięcia' ludzi i brudu z nich - a'la Maciej Stępiński ;) nie wiem, ja nie jestem fanką tego typu zabiegów. lepiej od razu znalezc dobre ujęcia, tak jak te tutaj mają, a nie robić słabe, pełne rzeczy niepotrzebnych i dopiero potem dane elementy kasowac, przesuwac etc.
pozdr.
dzieki,
OdpowiedzUsuńnie usuwałem tutaj nic, ale musze przyznac, że mi podoba się takie podejście do fotografii jakie ma Maciek. To zupelnie nie reporterskie, bardziej malarskie, ale uwazam, ze jak ktos sie odrazu do tego przyznaje, a nie udaje ze "tak wlasnie bylo" to wszystko jest w porzadku.
Poza tym jak mozna inaczej sfotografować wspomnianie?
ale przyznaje, że do fotografii Macka tez na poczatku dlugo nie moglem sie przekonac:)
pozdr
t.
No, na pewno lepiej, że się przyznaje do tych zabiegów. Tylko że, nie zgadzam się do końca z jego filozofią fotografii, którą określa jako źródło w większej mierze fałszujące, niż oddające rzeczywistość. Te przykłady, które podał (zdjęcia zrobione w Hollywood, imitujące wojnę, zdjęcia gwiazd w Vivie.. ) wydają mi się być raczej wyjątkami, a to, że mediom generalnie ufać nie można, to wszyscy od dawna wiemy - przy czym, przy reportażach zdjęcia i filmy nadal są najlepszą formą dokumentacji i dowodu na to, czy informacja jest prawdziwa.
OdpowiedzUsuńDruga sprawa, że Maciek Stępiński jest przede wszystkim malarzem, a ja po prostu nie jestem jeszcze przyzwyczajona do traktowania papieru fotograficznego, jako płótna, na którym można wszystko. Nie przepadam za tak dużą ingerencją w zrobione już zdjęcie - ale wiem, że ta kwestia akurat może się jeszcze u mnie zmienić.
Wspomnienie? Są różne sposoby na jego pokazanie, nie trzeba koniecznie przerabiać zdjęcia po fakcie. Z resztą ten temat, który nam zadał, "Moje podwórko", polega na sfotografowaniu dzieciństwa, którego już nie ma, więc pewnie uda Ci się zobaczyć różne sposoby na uchwycenie wspomnień :) sama juz na coś wpadłam i jestem ciekawa, co wymyslą inni.
pozdrawiam
no i proszę, ile probelemów, ile tematów do dyskusji!
OdpowiedzUsuńliczę, że pogadamy o tym w środę.
serwus!
super foty!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna seria! spójna, klarowna - super!
OdpowiedzUsuńPocztówki. Chętnie bym wziął ze stojaka w "Między Nami"
OdpowiedzUsuńJ